Metal Storm logo
Frontside - Zniszczyc Wszystko lyrics



Tracks



01. Zniszczyc Wszystko

Zniszczyć wszystko!
Zniszczyć wszystko!
To klątwa Bogów , zaraza i plaga .
Wirus zniszczenia w nas.
To przekleństwo milionów.
Gotowych by zabić.
Łaknących krwi.
Z Bogiem na ustach ,
w jednym szeregu .
Tworzą historię pisaną krwią.
Nie będzie cudu , nawet litości .
Są bez sumienia , nie ma w nich świętości .

Jestem piekłem !
Czekam na znak!
Jestem piekłem !
Niech nastanie armagedon!
Jestem piekłem !
Czekam na znak!
Jestem piekłem!
Zniszczyć !
Zniszczyć wszystko !
Zniszczyć wszystko !
Zniszczyć wszystko !

Ziemia spalona na popiół .
Płyną potoki brunatnej krwi .
Uzurpatorzy lecz strach zamieszkał w nich .
Trawi ich ból , gnębi ich gniew .
Cała populacja skąpana we krwi .
Ułomna rasa , bez świadomości .
Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz .

Jestem piekłem !
Czekam na znak!
Jestem piekłem !
Niech nastanie armagedon!
Jestem piekłem !
Czekam na znak!
Jestem piekłem!
Niech nastanie armagedon!
Zniszczyć !
Zniszczyć wszystko !
Zniszczyć wszystko !
Zniszczyć wszystko !

Jestem piekłem !
Czekam na znak!
Jestem piekłem !
Niech nastanie armagedon!
Jestem piekłem !
Czekam na znak!
Jestem piekłem!
Niech nastanie armagedon!

02. Pociagasz Za Spust

Czy jesteś gotowy na śmierć ?
Czy jesteś gotowy na śmierć ?
Czy jesteś gotowy na śmierć ?
Czy jesteś gotowy na śmierć ?

Pociągasz za spust !
Pociągasz za spust !
Pociągasz za spust !
Pociągasz za spust !

Miliardy niewinnych istnień idące na rzeź .
Uśpiona świadomość matką tej tragedii jest .
Bez cienia żalu szacunek dla życia ulotnił się gdzieś.
Brak pokory - to przecież tylko kolejny akt okrucieństwa .

Pociągasz za spust !
Pociągasz za spust !
Skurwysynu !
Pociągasz za spust !
Pociągasz za spust !

Podupada moja wiara w lud tej ziemi .
Zaburzona symbioza , niepotrzebna śmierć.
Ile razy spojrzałeś w oczy wypełnione cierpieniem ?
Ile razy widziałeś pysk wykrzywiony bólem w agonii .

Pociągasz za spust !
Pociągasz za spust !
Skurwysynu !
Pociągasz za spust !
Pociągasz za spust !

04. Droga donikad

Koszmar trwa, koszmar trwa!

Widzę martwy świat, tak bezbronny, bez przyszłości.
Widzę martwy świat, w chaosie, bez harmonii.
Brzemienna w skutkach mierna postawa,
Niska świadomość to wciąż zaraza.
Zgniły świat zaprzepaszczonych szans
Widzę twoje łzy lecz nie robisz nic.

Obudź, obudź się.
Przerwij letarg by odrodzić się.
Obudź, obudź się.
Koszmar trwa dookoła nas.

Koszmar trwa!

Widzę martwy świat, zły do szpiku kości.
Widzę martwy świat, strumieniem smutku płynący.
Konający, zarazą dotknięty,
Kaleki, nędzny, trawiony przez konflikt,
Podły świat, zrujnowany od lat.
Widzę beztroskie życie lepiej niż nikt.

Obudź, obudź się.
Przerwij letarg by odrodzić się.
Obudź, obudź się.
Koszmar trwa dookoła nas.

Koszmar trwa!

Martwy świat.
Martwy świat!

Obudź, obudź się.
Przerwij letarg by odrodzić się.
Obudź, obudź się.
Koszmar trwa dookoła nas.

Dookoła nas.
Dookoła nas.

05. Martwa Propaganda

Kim jesteśmy?
Dokąd zmierzamy?
W co wierzymy?
Czy sobie ufamy?

Zdeptana sprawiedliwość.
Utracona wolność.
Pogrzebana demokracja.
Zbezczeszczona miłość.

Martwa!

Martwa propaganda!

Martwa!

Propaganda!

Daj mi powód.
Chcę znów widzieć, słyszeć, czuć.
Daj mi impuls.
Jeden powód by żyć tu.

Daj mi powód.
Chcę znów widzieć, słyszeć, czuć.
Daj mi impuls.
Jeden powód by żyć tu.

Daj!
Daj!
Daj mi jeden powód by żyć!
Żyć!
Żyć!
Jeden powód by żyć!

Czego szukamy?
Przed czym uciekamy?
Czego się boimy?
Dlaczego upadamy?

Zagubiona tolerancja.
Stłamszona wrażliwość.
Zachwiana lojalność.
Bezfunkcyjna szczerość.

Martwa!

Martwa propaganda!

Martwa!

Propaganda!

Daj mi powód.
Chcę znów widzieć, słyszeć, czuć.
Daj mi impuls.
Jeden powód by żyć tu.

Daj mi powód.
Chcę znów widzieć, słyszeć, czuć.
Daj mi impuls.
Jeden powód by żyć tu.

Daj!
Daj!
Daj mi jeden powód by żyć!
Żyć!
Żyć!
Jeden powód!
Daj!
Daj!
Daj mi jeden powód by żyć!
Żyć!
Żyć!
Jeden powód!

Daj!
Daj!
Daj mi jeden powód by żyć!
Żyć!
Żyć!
Jeden powód!

06. Dopóki Moje Serce Bije

Zbyt wiele razy czułem się samotny
Zbyt wiele razy potrzebowałem czyichś rąk
Zbyt wiele razy zdezorientowany
Zbyt często odrzucany

Złap moją dłoń
I zabierz mnie stąd
Zamknij oczy, niech opadnie pył emocji
Weź moją duszę
I pokaż mi drogę
Bo grzechy to wszystko co mam
W sercu tak wiele ran

Próbowałem powiedzieć
Wciąż chciałem to pokazać
Ochroń mnie
To wszystko czego chcę
Ochroń mnie
To wszystko
Ochraniaj mnie
Dopóki moje serce bije

Nie chcę więcej być ignorowanym
Nigdy więcej sfrustrowany
Chcę po prostu zacząć śnić
I zwyczajnie zacząć marzyć

Złap moją dłoń
I zabierz mnie stąd
To prawdziwy ból i prawdziwe łzy
Weź moją duszę
I pokaż mi drogę
Ocal mnie!
Ocal mnie!

Próbowałem powiedzieć
Wciąż chciałem to pokazać
Ochroń mnie
To wszystko czego chcę
Ochroń mnie
To wszystko
Ochraniaj mnie
Dopóki moje serce bije

[SOLO]

Ochraniaj mnie
Ochraniaj mnie
Ochroń mnie
To wszystko czego chcę
Ochroń mnie
To wszystko czego chcę
Dopóki moje serce bije

07. Granica Rozsadku

Nie potrzebuję radia, ani nie chcę telewizji
Bo dają mi świat zbyt piękny - pusty
Nie muszę tego mieć i nie muszę tego chcieć
Ten konsumpcyjny trend nie obowiązuje mnie
Presja otoczenia - a co to kurwa jest?!
Przy aprobacie innych obsesją staje się.
Kolorowy ekran, świat nienaturalny tak - nie kupuję tego gówna.

[Ref.]
Musisz, musisz to mieć i ciągle jeszcze więcej!
Kim, kim, kim kurwa jesteś,
By mówić mi jak mam żyć?!

Każdego dnia budzi się we mnie świadomość,
że mogę być taki jak ty
Twarz naznaczona nieszczerym uśmiechem
To twój firmowy znak - o tak!
Proponujesz mi ten swój pozerski styl
I mówisz co jest okej, a co już jest passe

08. Z Zimna Krwia

Przekreślasz przeszłość
Unikasz niepotrzebnych wzruszeń
Zabijasz w sobie - z zimną krwią
Ostatnie odruch ludzkich uczuć tępisz w sobie
Nie pielęgnujesz wspomnień - z zimną krwią

Spójrz
Spójrz
Spójrz w lustro
Marnujesz mój czas

Spójrz
Spójrz
Spójrz w lustro
Marnujesz mój czas

Dziś zaklinam Cię
Dziś zaklinam Cię

Z zimną krwią
Z zimną krwią
Z zimną krwią
Z zimną krwią

Wypaczasz rzeczywistość
Odrzucasz swoich bliskich
Izolujesz siebie - z zimną krwią
Wyrzekasz się kompromisów, triumfujesz gdy inni cierpią
Manipulujesz - z zimną krwią

Spójrz
Spójrz
Spójrz w lustro
Marnujesz mój czas

Spójrz
Spójrz
Spójrz w lustro
Marnujesz mój czas

Dziś zaklinam Cię
Dziś zaklinam Cię

Z zimną krwią
Z zimną krwią
Z zimną krwią
Z zimną krwią

Z zimną krwią
Z zimną krwią
Z zimną krwią
Z zimną krwią

10. Promienie Umierajacego Sloñca

Ciemność i chłód,
Stęchła woda, dookoła zgliszcza
Wokół ludzie płaczący,
wstrząśnięci, zmęczeni, zmęczeni

Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go

Naiwna wiara w to co nieskończone
A przecież wszystko ma swój koniec
Degradacja postępuje
Modły, litanie, za późno już

Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go

Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Promienie umierającego słońca
Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Gaśnie świat, który znasz

Matka ziemia, trawiona przez ogień
Niknie horyzont i nie ma dokąd pójść
Skażone ciała i skażone dusze
Ciężkie powietrze, tchu już brak

Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go

Złudne przekonanie, życie nieprzerwane
Bezgraniczna ufność, abstrakcyjny byt
Istna utopia, wcielony egoizm
W konsekwencji, pewna śmierć

Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go

|Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Promienie umierającego słońca
Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Gaśnie świat, który znasz|x2

11. Nie jestes sam

Wystarczyło przebaczyć
Uwierzyć jeszcze raz
Poszukać kompromisu
Zaufać, zaufać

Nie musisz się bać
Nie musisz
Nie, nie jesteś sam, nie, nie jesteś
Nie musisz się bać
Nie musisz
Nie, nie jesteś sam, nie, nie jesteś

Są chwile, o których wiesz
W pamięci trzymasz je
Do końca walczyć chcesz
Do końca
Do końca

Tak jak ja
Aż do końca
Poświęcić własną dumę
Dostrzec szansy cień
Narodzić się na nowo
Nie bać się, nie bać się

Nie musisz się bać
Nie, nie musisz
Nie, nie jesteś sam, nie, nie jesteś
Nie musisz się bać
Nie musisz
Nie, nie jesteś sam, nie, nie jesteś

Są chwile, o których wiesz
W pamięci trzymasz je
Do końca walczyć chcesz
Do końca
Do końca

Tak jak ja
Aż do końca

Nie musisz się bać
Nie, nie musisz

Nie musisz się bać
Nie, nie musisz

Nie musisz się bać
Nie, nie musisz
Nie, nie jesteś sam, nie, nie jesteś

Nie musisz się bać
Nie, nie musisz
Nie, nie jesteś sam

Aż do końca
Tak jak ja

Aż do końca

12. Nie ma we mnie boga

Nie ma we mnie Boga...
Nie ma we mnie Boga...

Mamrocząc po cichu
Wyznaję każdą słabość swą
Na kolanach obnażam
Swój nałóg, skazę i całe zło

Czy nasze życie to boski zamysł?
A może raczej bezcelowy przypadek?
Chcę znać prawdę
Chcę znać prawdę
Urojenie trwa!

Nie, nie ma we mnie Boga, nie!
Przecież gdyby był, inaczej bym żył!
Nie, nie ma we mnie Boga, nie!
W tobie też go nie ma, wiem!

Kłamiesz! Kłamiesz! Kłamiesz!
Jak możesz tak żyć?
Kłamiesz! Kłamiesz! Kłamiesz!
Jak możesz tak żyć?

Szukając rozgrzeszenia
Usprawiedliwiam każdą nieprawość swą
Oczekując zbawienia
Umniejszam winy, nikczemność mą

Ile czasu ludzkość traci na błaganie go
O lepszy świat...?
Tłumacząc pomyłki
Przepraszając kolejny raz!

Nie, nie ma we mnie Boga, nie!
Przecież, gdyby był, inaczej bym żył!
Nie, nie ma we mnie Boga, nie!
W tobie też go nie ma, wiem!

Kłamiesz! Kłamiesz! Kłamiesz!
Jak możesz tak żyć?
Kłamiesz! Kłamiesz! Kłamiesz!
Jak możesz tak żyć?

Nie, nie ma we mnie Boga, nie
Nie, nie ma, nie...