Metal Storm logo
Furia - Huta Laura / Katowice / Królewska Huta lyrics



Tracks



01. Huta Laura

Śnieżysta równina, biały krąg księżyca
Całunem przykryta nasza okolica
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?

02. Katowice

Ziemia - to statek!
Lecz ktoś raptem
Po nowe życie, nową chwałę
Odważnie posterował statkiem
Wprost w oko burzy rozszalałej

Któż z nas na deskach roztańczonych
Nie padał, nie miał mdłości, nie złorzeczył?
Rzadko się trafiał doświadczony
Który zawrotu głowy nie czuł

Wtedy
Wśród wrzawy i zamętu
Od miotającej się hołoty
Uciekłem na sam dół okrętu
Żeby nie patrzeć na wymioty

A był ten dół
Śląską knajpą
Gdzie jam, nad szklanką nachylony
Chciał na dno iść nie z całą łajbą
Lecz sam
Pijany
Wyzwolony

03. Królewska Huta

Klonie mój bezlistny, klonie lodem skuty
Czemu stoisz, zgięty, wśród zamieci lutej?
Czyś tam co wypatrzył? Usłyszał co w głuszy?
Jakbyś na przechadzkę za wioskę wyruszył
I, jak stróż pijany, wyszedłszy na drogę
Ugrzązłeś w sumiocie, odmroziłeś nogę
Ach, sam jestem dzisiaj chwiejny i niemrawy
Nie dojdę do domu z brackiej popijawy
Tam dostrzegłem wierzbę, tam sosnę spotkałem
Pieśni im o lecie w tak wichru śpiewałem
Wydałem się sobie takim samym klonem
Tylko nie bez liści, a całym zielonym
I, wyzbyty wstydu, w sztok spity gorzałą
Niczym cudzą żonę brzózkem ściskał śmiało