Metal Storm logo
Gruzja - Jeszcze Nie Mamy Na Was Pomysłu lyrics



Tracks



01. Jeszcze Nie Mamy Na Was Pomysłu I

Utopić
Usmażyć
Otoczyć
Odstawić na bok
Zaszlachtować
Zauroczyć
Zostawić w tłumie
Na dzień i noc
Na tyle ile trzeba
Aż spadnie nam na głowy grom
Złom z jasnego nieba

Na waszym miejscu
Nie postawimy nikogo
Na wasze szczęście
Nie czeka już nikt
Odtąd bądźcie pewni
Jak dotąd byliście
Na nas już czas
Tylko odkręcimy

Tylko odkręcimy

Odgromnik absolut – błysk!
Lolita express - w pysk i do rzeszowa
Jeszcze się broni internet
Tto nowa wojna sportowa
Nic nie wybucha, każdy poruchał
Odcięta w pasemkach głowa
Ruszył instagram i drgnęły madonny
Na czarnej karuzeli z krakowa

Siedzimy tam wszyscy
Ogoleni i czyści
Na nas już czas
Tylko odkręcimy

"...Rozpętała się burza na szczycie
Na Giewoncie pod krzyżem są ludzie
Jeszcze nie mamy na nich pomysłu.."

02. Królowie Zwierząt

Lwy żyją w tłumach
Ryczą żeby się nie bać
Lwy żyją w tłumach
Ryczą żeby się nie bać

Że to już
Że nic i więcej
I popiół i słusznie
I co nam do niego
Skórom obciągniętym na ścianie
Naprzeciw oczu z widokiem

Lwy to my patrz na mnie
Lwy to my podaj mi rękę
Lwy to my zaciśnij serce
Lwy to my otwórz usta

A lewą ręką
Lewą gwiazd sięgniemy

Lwy to my ryczą żeby patrzeć
Lwy to my ryczą żeby dotykać
Lwy to my ryczą żeby słyszeć
Dobrze słyszeć cichy herzklik

Aleją gwiazd
Aleją gwiazd jedziemy
A lewą ręką
Lewą gwiazd sięgniemy
Aleją gwiazd
Aleją gwiazd jedziemy
A leją z gwiazd
Leją z gwiazd do misek

Żeby nam rosły grzywy i ogony
Na chodnikach i w ogrodach
Na sawannie pijani w wannie
To my lwy wy to my

Aleją gwiazd
Aleją gwiazd jedziemy

03. 800 Zł

Osiem stów
Osiem słów
I chuj ci
W nasze ręce
Weźmiemy bat na warszawę

Zapędzimy tłum
Rozpędzimy wagon
Do krakowa na rozprawę
O godność

O godności
Spermo bogów
Schnij
Schnij

A resztę
Dopiorę

Zamoczę i zmięknę
Wyżymaj wytrzymaj
Zawisnę aż wyschnę
Wyprasuj wypracuj
W kant szyk i szykany
Od wszystkich kobiet
Składam wspomnienia szczególnie od mojej mamy
Jestem w nich słodki i przekochany

A resztę dopiorę

04. Jeszcze Nie Mamy Na Was Pomysłu II

Pati pati pan
Pato pato patrz
Chuj do dupy i w świat
Nowy wspaniały strach

Czas już czas
Jak z huśtawki
Z krzyża spaść
Na drogę przez las
Krzyży się sigilami kult
Sączy się ze ścian nieżyt
Wiedźm o długich nosach
Czarnych koronkach
Brzuchach jak krwawe pęta
Gramy wojnę i nienawiść
Zniszczenie i śmierć
Pożogę i zawiść

Gramy wam satanizm
Albo co chcecie

Bo i tak
Nie macie
Żadnego pomysłu

Czas na pobudkę
W wielkich jajach
Wielkanocnych mord
Rytuałów z taśmy ford

Nie macie pomysłu
Więc wiem co zrobię
Wyrwę wam serca
I wstawię nowe

Pati pati pan
Pato pato patrz
Chuj do dupy i w świat
Jedzie nasz mały polski fiat

05. Kamera Dionizosa

Obciągnij mi
Skórę z oczu

Ty też lubisz filmy
Z edypem i elektrą

Kamera akcja
Obskura
Jak obciągnięta skóra
Marsjasza

Ty też lubisz filmy
Z hadesem i korą

Kamera akcja
Obskura
Jak obciągnięta skóra

Mesjasza

Bach bach bachus
Gdzie zmysły
Rżnięte na krzyż
Bach bach bachus
Wielkie rozbieranie
Jej łopatkę ino ramię
Bach bach bachus
Gdzie zdjęcia
Rżnięte na krzyż
Bach bach bachus
Wielkie mlaskanie
Osłu matkę córce łanię

Cięcie mamy to
Ojca zwisanie

06. Masz Rozmienić

Mijałem miłe kolory
Mijane łapałem i w szkle
Mieniłem się nimi
Mieniłem je we mgle

Świat nie wierzy mgłom
Więc dmucham
Gdy zdejmę kurtkę
Czuję smród
To chyba twój uśmiech
Czuję smród
Od ucha do ucha
Czuję smród
To chyba twój

Nadstawiam i tułam
Toczę słowa
Przeze mnie
To we mnie

Toczą się krajobrazy
W wybite szyby
Mieleckiej szkoły

Dziś czuję że jutro coś się stanie
Jutro poczuję jakby to było wczoraj

Mijałem miłe kolory
Mijane łapałem i w szkle
Mieniłem się nimi
Mieniłem je we mgle

Czuję smród
Od ucha do ucha
Czuję smród
To chyba twój uśmiech
Wypluj to wspomnienie
Przez wybite zęby
Masz masz do końca
Masz masz rumienić

07. Niedostatkiem W Piekny Rejs

Święto boga
Znalazło mnie w słupsku
W dzień daremny

Nie wiem
Uwalić się
Czy nie
Uwalić się
Nie wiem

Chyba tak

Chodnik tak
Chrystus tak
Ładnie mówił
Że będzie dane
A będzie przejebane
Będzie tylko gorzej
Zawsze będzie tylko
Gorzej zawsze bardziej
Nigdy dość niedostatku

Niedostatkiem w piękny rejs
Statkiem za karę w piękny rejs

08. Grues

Jem z sosem mięso
Na podniebieniu rano
Z jej włosem flegma
Ten kotlet za piętnaście
To oszczędność na benzynie
Trzeba mi takiej na gaz

Stolik w knajpie
Obrzygam
Wyzwanie w związku
Obejdę
Kelner mówi że te na K2 idą
Kufle w karakorum idą
A ja do nowej huty

Sfinks spogląda
I pyta
Panowie czy blanka
Jest dzisiaj otwarta
Bramy
Ważne są tylko te
Których nie otwieramy

Ja zawsze wszystko z głową
W chmurach kawałek kości
Potykam
Połykam
Mięso
Z sosem grues

09. Jeszcze Nie Mamy Na Was Pomysłu III

Ile nam trzeba miejsca
Do zwątpienia
Ile nam trzeba czasu
Do precedensu duszy

I ile na to trzeba hajsu?

Tyle na pewno nie mamy
Żeby starczyło dla was
A i na siebie nie mamy
Żadnego kurwa pomysłu

Marzy nam się jokohama
Hotel z dymu i szkła
Taki mały dramat

Fałsz i banał

Co byle jak trwa
Wkładamy głowy dolewamy
Do morza ile można
Muszlom robimy zdjęcia
Nudni jak z dziś sława
Sąsiadki wąż
W kościelnej znika bramie
Staruszek sznur
Jak kruk co czarne nosi znamię
Może da się spędzić noc

Nie nie nie - tam w lustrze to nie jesteś ty
Tak tak tam - tam w lustrze to niestety my